sobota, 25 października 2014

Rozdział 3


 Poszłam z powrotem do chłopaków.
- Smakowało ?
- Tak
Poszliśmy razem do salonu, wpadliśmy na pomysł żeby może się trochę lepiej poznać.
- No to może Tess zacznie ?- Ash
- Jeśli chcecie. Więc tak ... mam 5 wspaniałych przyjaciół poznacie ich za jakieś 2 miesiące jak wrócą do domu, gram jak już widzieliście na gitarze i na perkusji od kąt skończyłam 5 lat, śpiewam, komponuje, kocham lody miętowe, lubię i chyba umiem gotować, jeżdżę konno, tańczę i rysuje
- Boże dziewczyno ile ty masz talentów ?! - Mike
- No trochę sporo - ja - A wy gracie razem w zespole ?
- Tak, ja na gitarze elektrycznej tak samo jak Mike, Calum gra na basie a Ash na perkusji - Luke
- Musicie mi kiedyś coś zagrać
- Jasne - zaśmieli się
- No a co z twoimi rodzicami ?
- Z nimi .... z nimi ... no nie mam fajnych kontaktów, wyprowadziłam się od nich 3 lata temu i już nie utrzymujemy kontaktu, dopiero od 2 lat mieszkam sama przez rok mieszkałam z najstarszym z moich przyjaciół. Kiedyś na pewno powiem wam więcej ale nie teraz
- Jasne, przepraszamy - Ash
- Spoko, nic się nie stało
Zaczęliśmy razem oglądać film, było fajnie i nie obyło się bez tony popcornu na dywanie nie wiem jak ja to posprzątam ale staram się na razie tym nie martwić. Było już po pierwszej.
- Dobra to my się zbieramy
- Nie musicie, równie dobrze możecie zostać u mnie
- Nie chcemy robić kłopotu
- To nie będzie żaden kłopot
- No to zostajemy
- No to świetnie, ale dwóch z was ma wybór albo ten ktoś śpi na kanapie i podłodze albo ...
- A co z tą drugą dwójką ?
- Mam w gościnnym dwa łóżka
- No to ja tam idę i Luke - Mike
- Okey
- Nie dokończyłaś co z nami - Luke
- A tak, więc albo podłoga i kanapa albo śpicie ze mną w łóżku
- Ej tak nie ma, im się miało oberwać podłogą a nie bonusem spania z tobą - Luke
- Ups trzeba było dać mi dokończyć
Pokazałam chłopakom cały dom, tak o 1 w nocy oprowadzałam ich po domu inteligentna ja. Mike i Luke poszli już do "swojego" pokoju, a dwaj moi kłócili się po której stronie który śpi. Bo ja na pewno śpię w środku, tak zdecydowali a mi to nie przeszkadza przynajmniej ciepło będzie.
- Ja śpię po prawej - Ash
- Nie ja śpię po prawej - Cal
- Koniec ! Ash śpi po prawej, a Cal po lewej i tak zostaje !
- Ale ...
- Bez dyskusji ! Idę się myć
Chłopcy ze spuszczonymi głowami usiedli na fotelach w moim pokoju. Ja się udałam do drzwi prowadzących z " naszej " sypialni do łazienki. Wzięłam sobie 15 minutowy prysznic. Wyszłam z pod prysznica i założyłam bluzkę odkrywającą lekko mój pępek i do tego krótkie spodenki.
Kiedy znalazłam się już w pokoju, Cal grał na mojej gitarze a Ash śpiewał, ale jak śpiewał miał głos anioła.
- Jej Ash jaki ty masz śliczny głos ! - ja
- Dzięki - Ash
Ten jego uśmiech sprawia że się rozpływam jak czekolada zostawiona w oknie w upalny dzień. Co ja gadam ! Ja nawet nie mogę tak myśleć ! Muszę pamiętać co sobie postanowiłam, nie mogę pozwolić sobie na takie uskoki od postanowień !
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Chyba nasza Tess traci siłę na walczenie z samą sobą, tylko pytanie czy zostawi i zapomni o blond chłopaku który obudził w niej namiastkę uczuć ? czy postara się z tym walczyć ? a może odda się uczuciu ?
Następny rozdział w sobotę ! 
Pozdrawiam



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz